Wizyta Pożegnalna
Kristin miała pięć lat, gdy mieszkała ze swoimi rodzicami w Trafford w amerykańskim stanie Pennsylvania. W tym czasie, jak pamięta, jej babcia leżała w szpitalu i dochodziła do siebie po zawale. "Byłyśmy sobie bardzo bliskie", mówi Kristin. "Nigdy nie odwiedziłam jej w szpitalu, moi rodzice uważali, że byłoby to zbyt trudne przeżycie dla dziecka w tak młodym wieku".
Pewnego niedzielnego poranka około piątej, Kristin nagle się obudziła i usiadła prosto na łóżku. "Zobaczyłam postać kobiety stojącej na końcu mojego łóżka", mówi. Ponieważ wzięła tę postać za swoją matkę, Kristin nie miała powodu by się obawiać.
Zawołała kobietę, nie usłyszawszy jednak odpowiedzi. Krzyknęła jeszcze raz: "Mama?", lecz słyszała tylko ciszę. "Ta kobieta po prostu stała tam, spoglądała na mnie i wyciągała rękę", wspomina Kristin. "Zaczęłam się bać, bo nie wiedziałam dlaczego mama nie odpowiada. Zaczęłam krzyczeć: MAMO!".
Matka Kristin przybiegła do pokoju, by sprawdzić co się dzieje. "Zapytała mnie, czy wszystko w porządku, a ja zapytałam dlaczego nie odpowiadała i czemu tylko stała tam i wpatrywała się we mnie", mówi Kristin. "Podeszła i usiadła na moim łóżku, dotknęła mojej głowy żeby sprawdzić czy nie mam gorączki, i powiedziała mi że to tylko sen. Stwierdziła, że przez cały ten czas spała u siebie w łóżku". Kristin niechętnie przyjęła jej odpowiedź i poszła dalej spać.
Później tego samego ranka rodzice Kristin odebrali telefon od jej wujka. Przekazał wiadomość dotyczącą babci. Odeszła we śnie we wczesnych godzinach porannych. "Mama zaczęła płakać, ale uspokoiła się by kontynuować rozmowę", mówi Kristin. "Jej brat poinformował ją, że śmierć nastąpiła około piątej rano. Mama wyjaśniła mi, że babcia zmarła i że teraz już nie czuje bólu, i że jest aniołkiem w niebie".
Dopiero kilka dni później matka Kristin powiązała ze sobą czas odejścia swojej matki z wizją Kristin, która po obudzeniu zobaczyła w swoim pokoju cienistą kobietę. "Opowiedziała mi tę historię dopiero gdy miałam jakieś dziesięć lat", mówi Kristin. "Pamiętam tak wyraźnie gdy mi to opowiadała, a ja zrozumiałam że to moja babcia przyszła do mnie żeby się pożegnać".
Dodaj komentarz